reklama

"Leżałem ranny 2 dni na mrozie...". Pilny apel organizacji SOS Koty Mielec

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: SOS Koty Mielec

"Leżałem ranny 2 dni na mrozie...". Pilny apel organizacji SOS Koty Mielec - Zdjęcie główne

źródło: siepomaga.pl/SOS Koty Mielec | foto SOS Koty Mielec

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Mielecka organizacja SOS Koty pilnie apeluje o datki dla dzisiaj przywiezionego kota, który został odnaleziony na mrozie. Zwierzę jest już pod opieką weterynarza, ale nadal jego stan jest bardzo ciężki. SOS Koty założyło szybką zbiórkę środków na leczenie schorowanego kota.
reklama

"Leżałem ranny 2 dni na mrozie...", tak zatytułowano zbiórkę na rzecz odnalezionego zwierzęcia. Mielecka organizacja non profit SOS Koty natychmiast zareagowała na wiadomość o porzuconym kocie i po jego zdiagnozowaniu przez weterynarza, założyła zbiórkę pieniędzy na jego leczenie.

Płakać nam się chce na samą myśl, co ten kot przeżył 😭 Cierpnie nam skóra, gdy pomyślimy, że zamarzał ranny i cierpiący przy drodze przez 2 dni w mrozie i śniegu i nikt mu nie pomógł 😭 Krew z ran zamarzała w sople...

— pisze organizacja SOS Koty w poście poświęconemu zwierzakowi.

Zwierzę trafiło pod opiekę członków organizacji za sprawą Pana Szymona. Młody człowiek znalazł kota we wsi Wojków i zabrał go do domu. Szukając pomocy, zgłosił się do mieleckiego SOS Koty. Dzisiaj przywiózł go do Mielca, aby zajęły się nim Pani Marysia i Dominika, wolontariuszki organizacji. Zwierzę natychmiast zostało przewiezione do pełniącej dyżur lecznicy w Dębicy.

Kot jest już po oględzinach i wstępnych badaniach i wiemy, że ma złamaną szczękę górną i podniebienie. Dużo wyłamanych zębów, a jeden złamany. Jedno oko jest już martwe — jak najszybciej do usunięcia, a drugie być może jest do uratowania, ale dowiemy się, dopiero gdy zejdzie krwiak. Kot dostaje teraz kroplówki, antybiotyki i inne leki. Niestety istnieje wysokie ryzyko sepsy.

Mamy nadzieję, że kroplówki i leki wzmocnią go choć trochę, a my jak najszybciej umówimy go na amputację oka. Prosimy Was o pomoc dla tego biedaka 💔

— apelują wolontariusze.

SOS Koty Mielec jednocześnie bardzo dziękuje wspomnianemu Panu Szymonowi, który wykazał się wzorową postawą. Oby takich osób było jak najwięcej. W tak ciężkim okresie jakim jest zima, zwierząt w potrzebie nie brakuje. Pamiętajmy, że istnieje wiele organizacji, które z chęcią pomogą w przypadkach takich, jak ten. Można ich znalźć, chociażby za pośrednictwem Facebooku czy Messengera.

Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ. Kwota, jaka jest potrzebna na leczenie zwierzęcia to nieco ponad 2 tys. złotych. Datki płyną na zbiórkę w zawrotnym tempie, jednak przy się jeszcze większe wsparcie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama